W lipcu tego roku (2013) przeprowadzałem wywiad z dowódcą Sił Powietrznych RP, generałem broni pilotem Lechem Majewskim. Zadałem pytania m.in. o stan wyposażenia polskiego lotnictwa bojowego. I miałem również okazję, co od dawna chciałem uczynić, zapytać o samolot myśliwski MiG-29, będący na wyposażeniu polskiego lotnictwa bojowego. Jak długo pozostanie on jeszcze w służbie? Dlaczego zdecydowano się na jego modernizację, co zawsze łączy się z kosztami, a w wypadku nowoczesnego myśliwca, dość sporymi? Tym bardziej, że modyfikacji ulec miała głównie awionika, a to jeden z największych kosztów wyposażenia maszyny bojowej.
Znam ten samolot, choć głównie od strony napędowej i koncepcji konstrukcyjno-aerodynamicznej płatowca, więc mam o nim wyrobione zdanie. Niemniej chciałem usłyszeć opinię osoby, która dowodzi polskim lotnictwem wojskowym. I szczerze mówiąc, wcale nie byłem zaskoczony, gdy od generała Majewskiego usłyszałem jednoznaczną opinię o tej, sprawdzonej w eksploatacji, maszynie.
Na moje pytanie:
Jak Pan Generał ocenia przydatność MiG-29 jako myśliwca? Jak długo ten samolot będzie jeszcze spełniał wymogi współczesnego pola walki?
Generał Majewski odpowiedział krótko i klarownie:
To bardzo dobry, prosty w użytkowaniu i bezpieczny myśliwiec, znakomicie znany naszym pilotom i technikom. Dlatego zdecydowaliśmy się na utrzymanie MiG-ów-29 w naszym arsenale do końca trzeciej dekady XXI wieku. Sądzę, że do tego czasu będą one spełniały swoje zadanie jako maszyny wyspecjalizowane w obronie powietrznej i misjach Air Policing. W 2014 roku właśnie kontyngent złożony z MiG-29 po raz kolejny będzie reprezentował Polskę w misji ochrony przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii. Będzie to piąty kontyngent Orlik i piąty na MiG-ach-29.
Cóż można więcej dodać? Niewiele...
MiG-29 to myśliwiec frontowy, którego konstrukcja opiera się na zabudowaniu kadłuba wokół integralnego, centralnego zbiornika paliwa. Stanowi on główny element nośny (stąd charakterystyczny kształt całego płatowca). To jedna z tych rosyjskich konstrukcji, rozwijanych poprzez doskonalenie i eksploatowanie znacznie wcześniej przyjętej koncepcji. Dlatego też, pomimo, że MiG-29 zaprojektowany był w pierwszej połowie lat 70. a do służby wchodził stopniowo od początku lat 80., jest to nadal konstrukcja nowoczesna pod względem koncepcji aerodynamicznej.
Napędzają go dwa turbowentylatorowe silniki Klimow RD-33, dysponujące ciągiem 5 040 KG (8300 KG z dopalaczem). Tak więc cały zespół napędowy MiGa-29 dysponuje mocą 10 080 KG, co przy maksymalnej masie startowej 18 500 kg, daje temu myśliwcowi obciążenie mocy na poziomie 1,83, czyli na 1,83 kilograma masy myśliwca przypada 1,0 KG ciągu. Jest to dobry wynik, dający tej maszynie dużą zwrotność.
Konstrukcja jest na tyle mocna i tak dobrze przenosi obciążenia dynamiczne i statyczne, że tylko po niewielkich modyfikacja można było zainstalować w niej silnik i ciągu wektorowanym. Zastosowano modyfikację silnika RD-33 do standardu RD-33MK o ruchomej dyszy wektorującej, a powstałem myśliwcowi nadano nazwę handlową MiG-35.
Decyzja o modernizacji
W pewnym momencie MiG-29 zaczął odstawać od czołówki nowoczesnych myśliwców pod względem wyposażenia awionicznego. Tym bardziej, że Polska weszła w struktury NATO i coraz wyraźniejsza była konieczność dostosowania samolotów do NATO’skich standardów i procedur oraz wprowadzenia zmodyfikowanej technologii (elektroniki). Rozmowy w tej sprawie toczyły się już praktycznie od roku 2008, a między czasie przygotowano wiele opracowań i analiz. Niektóre z nich stwierdzały nawet, że jedną z opcji może być całkowite wycofanie ze służby i zdjęcie ze stanu wszystkich posiadanych przez SP RP samolotów MiG-29, motywując to ich starzejącą się technologią. O ile w przypadku awioniki mogło to być w pewnym zakresie zasadne, o tyle w kwestii konstrukcji płatowca i napędu z pewnością była to opinia przedwczesna. Tym bardziej, że konstrukcja samolotu nadal poddaje się modyfikacjom.
Z tego też powodu zdecydowano o podpisaniu 12 sierpnia 2011 umowy pomiędzy Skarbem Państwa, reprezentowanym przez Inspektorat Uzbrojenia MON, a Wojskowymi Zakładami Lotniczymi WZL nr 2 S.A.. Zawarta umowa otrzymała numer IU/ 351 /IX – 31 /UZ/NEG/USŁ/Z/ 2011/270, a jej przedmiotem było doposażenie i modernizacja samolotów MiG-29. Wartość kontraktu to 126 mln. Doposażenie w nową awionikę obejmuje wg. umowy łącznie 16 samolotów: 13 maszyn w wersji bojowej i 3 w wersji treningowej dwumiejscowej, MiG-29UB. Okres modernizacji wyznaczono na lata 2011 – 2014, i takie jej przeprowadzenie, aby w późniejszym okresie możliwe było dalsze doposażenie awioniki o systemy Integrator IFF oraz zasobnik FPR. Oprócz tego umowa obejmowała również dostawę pakietu logistycznego (części, agregaty zamienne) i przeprowadzenie szkolenia dla personelu latającego i personelu SIL (Służby Inżynieryjno-Lotniczej).
źrodło: wp.pl